Świątniki Górne


Świątniki Górne leżą na Płaskowyżu Wielickim, którego częścią jest Płaskowyż Świątnicki mający długość 35 km. Jego najwyżej położony punkt wznosi się na wysokość 392 m n.p.m.. wszystko to sprawia, że ze Świątnik Górnych można oglądać przepiękne panoramy. Z jednej strony na Kraków leżący w dole, na Srebrną Górę z klasztorem Kamedułów na Bielanach, zamek w Przegorzałach, Kopiec Kościuszki i, oczywiście, wspaniały Wawel górujący nad miastem. Z drugiej strony rozciąga się widok na Beskid Średni, Wyspowy i Wysoki z Babią Górą przyciągającą wzrok. Przy dobrej pogodzie w dali można zobaczyć Gorce i Pieniny, a czasem nawet ośnieżone szczyty Tatr.
Świątniki Górne to jedna z najstarszych osad na terenie południowej Polski. Pierwotna nazwa wsi brzmiała Górki i oznaczała miejsce wyniosłe, trudno dostępne lub licznie tu występujące kurhany pogrzebowe. Początki osadnictwa na tym terenie sięgają wieków VIII-IX, a dokumenty wskazują na istnienie wsi służebnej już w XI w., co nierozerwalnie wiąże się z powstaniem w Krakowie biskupstwa oraz pierwszej katedry na Wawelu. Do jej obsługi przeznaczono kilka osad (Szczytniki, Trąbki, Świątniki Dolne i Górki – późniejsze Świątniki Górne), które stały się wsiami kościelnymi zwanymi też świątniczymi, podporządkowanymi katedralnemu kustoszowi. Miał on przywilej sądzenia poddanych w sprawach świeckich, a w razie potrzeby obowiązek ich obrony. Świątnicy zaś, bo tak zwano ludzi pracujących w Katedrze, w zamian za pełne swobody i zwolnienie z podatków, pełnili cotygodniową posługę. Dodatkowo otwierali i zamykali świątynię, przez co zwano ich również wawelskimi klucznikami. Od 1521 r. zyskali dodatkowy przywilej – dzwonienia najsłynniejszym polskim dzwonem – Dzwonem Zygmunta. Z racji wykonywanych obowiązków przypadł również Świątnikom obowiązek chronienia Katedry przed złodziejami, co przekładało się na konieczność wykonywania przez nich drobnych napraw zamków, kłódek, okuć drzwi. W ten sposób zaczęli zgłębiać tajniki ślusarstwa.
Od napraw i zapoznania się z budową różnych przedmiotów prosta już droga do ich wykonywania. I tak z czasem kłódkarstwo na długie wieki stało się podstawą utrzymania mieszkańców. Stało się też ich specjalnością znaną w okolicy. Na przełomie XVI i XVII wieku, kiedy Polska weszła w burzliwy, pełen wojen i konfliktów czas swojej historii, wzrosło zapotrzebowanie na broń, zbroje i wyposażenie wojenne. I tym również zajmowali się mieszkańcy Świątnik, mający już wówczas wiele warsztatów gotowych do podejmowania takich wyzwań. Biskup krakowski Jerzy Radziwiłł sprowadził wówczas do Świątnik czterech włoskich płatnerzy, którzy mieli za zadanie przyuczyć miejscowych rzemieślników do zawodu.
I tak w niedługim czasie, w czterdziestu świątnickich zakładach, wykonywano doskonałe zbroje dla nowo powstałej formacji wojskowej – husarii. Specjalizowali się w produkcji broni siecznej, szabli, pałaszy, koncerzy i nadziaków, ale kuli też pancerze, karwasze, strzemiona i szyszaki. Powstała wówczas tzw. szabla polska, zwana też husarską, jest uznawana jako jedna z najlepszych na świecie. Zresztą wiele produktów świątnickich warsztatów płatnerskich cieszyło się sławą w Polsce i nie tylko. Można zatem śmiało stwierdzić, że w licznych wówczas bitwach, tych mniej lub bardziej słynnych jak pod Chocimiem czy Wiedniem, żołnierze nosili na sobie zbroje wykute właśnie w Świątnikach. Koniec XVIII w., kiedy broń palna wyparła broń białą, sprawił, że przygoda świątniczan z płatnerstwem również się skończyła. Skupili się na produkcji kłódek i zamków, na ślusarstwie i kowalstwie artystycznym. I te tradycje, choć na dużo mniejszą skalę, są kontynuowane po dziś dzień. Rzemiosło świątnickie było na tyle silne i znane, że w 1887 r. rząd austriacki podjął decyzję o utworzeniu Szkoły Ślusarskiej w Świątnikach.
Jej pierwszym dyrektorem został Kazimierz Bruchnalski, który nie tylko dbał o edukację swoich uczniów, ale przede wszystkim o związki Szkoły z miejscowym przemysłem. I tak na przykład z jego inicjatywy w 1888 r. powstała Spółka Ślusarska. To on również był inicjatorem gromadzenia pamiątek po historii rzemiosła świątnickiego. W czasie I wojny światowej budynek szkoły przekształcono w obiekt wojskowy, gdzie umieszczono skład artylerii, szpital oraz kwaterę główną dowództwa obrony Pogórza Wielickiego. Otoczono go też okopami ziemnymi. Tu też, w grudniu 1914 r., rozegrała się jedna z bitew o Kraków. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości , a potem po II wojnie światowej, znów przemysł świątnicki zaczął się intensywnie rozwijać. Powstawały warsztaty i spółdzielnie. W 1970 r., z inicjatywy Marcina Mikuły, przy spółdzielni „Przyszłość” utworzono Izbę Regionalną, przekształconą później w Muzeum jego imienia. W 1997 r. Świątniki Górne otrzymały prawa miejskie.

ŚWIĄTNICKIE KŁÓDKI
Świątniki przez wieki słynęły z produkcji kłódek, zamków, krat i bram, które były wykonywane ręcznie przy pomocy tu tworzonych narzędzi o egzotycznie brzmiących nazwach: bukfel, dryl z rozwiertką, zginak czy sachel. Wykonanie kłódki rozpoczynało się od wykucia odpowiedniej grubości blachy, potem wykrojenia z niej połówek na przód i tył oraz obwódki. Potem trzeba było zamontować mechanizm i połączyć wszystko nitami. Na koniec kłódkę trzeba było wypolerować. Taki sposób produkcji utrzymał się aż do połowy XX stulecia.

KOPYTKO
Pogranicze Świątnik i Sieprawia zawsze było miejscem sporów o to, do kogo należy. Mieszkańcy Górek, czyli obecnych Świątnik twierdzili, że do nich, sieprawiane, że do nich. Dochodziło do ostrej wymiany zdań, a czasem i nawet do przepychanek. Będący właścicielem Górek biskup Stanisław postanowił zakończyć konflikt i przybył na miejsce na wspaniałym koniu. Koń zatrzymał się, uderzył w skałę kopytem i na kamieniu pozostał ślad. Biskup, widząc to nadprzyrodzone zjawisko, zarządził, że od tej pory tędy ma przebiegać granica między miejscowościami.
Skała zwana Kopytkiem znajduje się w Lesie pod Lechą będącym pozostałością Puszczy Karpackiej. Można tu spotkać graby i wiekowe dęby. W lesie pochowano zmarłych w XIX w. na cholerę. Znajduje się tu również cmentarz wojenny, na którym pochowano 20 rosyjskich żołnierzy poległych w Świątnikach w 1914 r.

Zobacz również:
Kościół pw. Św. Stanisława (na szlaku sakralnym)
Muzeum Ślusarstwa im. Marcina Mikuły (na szlaku rozwoju)
Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu. Jeśli nie chcesz, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.